A tak o pierwszych godzinach Mr Creepiego w nowym domu pisze jego kumpel Krzysiek:
"Mr Creepy już się zadomowił i zakumplował ze starą ekipą podczas nakrapianej imprezy integracyjnej. Razem z Dźwiadkiem i Wiewiórem obejżeli film "Niedźwiadek" Jean-Jacquesa Annauda. Mr. Creepy oczywiście złapał deprechę w scenie śmierci mamy misiowej, Dźwiadek był zafascynowany przygodą, a Wiewiór nawalił się piwskiem i kibicował myśliwym."
4 komentarze:
o rety ahahahhaa
o_O
A wiewiórowi to się chyba piana z pyska toczy aahahaha
o matko płaczę ahahaha :D
Jak to dobrze mieć przyjaciół wokół siebie...no jak dobrze ;)
Krzyś Dbaj o Mr Creepy w Angli nie dawaj mu za dużo piwa:)
jak mu nie da to i tak sam sobie wezmie:)
Prześlij komentarz