Dokładnie nie pamiętam kiedy, ale jakoś na przełomie marca i kwietnia, dwa lata temu powstał pierwszy miś - Franciszek, więc w tych dniach/dniu jest coś na kształt smutnomisiowych urodzin!:)
Z tego miejsca pozdrawiam wszystkich posiadaczy smutasów i ich smutne misie, wszystkie misie świata i wszystkich, którzy nas tu i na smutnej stronie owiedzają:)
Wielkie dzięki za miłe słowa!
Jakiegoś wielkiego lenia misiowego mam od początku roku i się szyć nie chce. Ale, że pracuję z dziećmi w Młodzieżowym Domu Kultury, a tam lenić się nie mogę ( w końcu to praca taka prawdziwa;)), to coś mi powstało, nie miś, ale takie inne coś - Pani Pszczoła:)
3 komentarze:
Szczególna ta pszczoła. Mądra musi. Jak sowa nie przymierzając. Uśmiech oszczędny i oczy szeroko otwarte.
Na dodatek żądło w pogotowiu.
Świetna praca.
Pozdrawiamy i czekamy na foty smutnomisiowych noworodków
:)
dzięki!:)
Piękna :)
Prześlij komentarz